Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2017

Pakt Złodziejki - Ari Marmell

Och Ari...  Wiem, że "Pakt Złodziejki" ma więcej części niż jedną. Wybacz, bo pewnie będzie krzywdzące co napiszę, ale... Cieszę się, że tylko pierwszą część przeczytałam i o ile się nie mylę, tylko jedna została przetłumaczona na język polski.  Nie chcę, żebyś się poczuł urażony. Piszesz dobrze, przystępnym językiem. Dbasz o szczegóły historii i o to by główna bohaterka miała co do wspominania pijąc herbatę przy kominku. Niestety nie jest to coś co nazwałabym literaturą wysokich lotów, czy chociażby ambitną.  Po pierwsze. Podstawowy błąd to fakt, że nasza bohaterka nie posiada jednego imienia, przez co zrobiłeś z niej bezpłciową i nudną postać. Co wcale nie musiało tak wyglądać, Marmell! Adrienne, czyli chyba jej pierwsze i prawdziwe imię, było ładne, melodyjne i dawało poczucie, że ta dziewczyna coś sobą reprezentuje. Był potencjał w Adrienne, a potem co? Tysiąc imion, zero osobowości.  Przeszłość w odcieniach szarości. Smutek, żal i brak motywacji do zaangażowan

Rudowłosa - Jaye Wells

Jaye, Kochanie! Nasza przygoda w "Rudowłosej" była cudowna! Twoje poczucie humoru, pomysł na fabułę, wykreowanie postaci... Z Tobą nic, tylko konie kraść!  Sabina Kane zdobyła moje serce, chociaż na pierwszy rzut oka, Ona swojego nie posiada. Zimna i bezwzględna. Zabójczyni, bo kimże innym może być jako wyrzutek? Nie ważne, że jej babcia jest szychą wampirów.  Jak ty to wszystko uknułaś, Wells? Pierwszy tom jest naprawdę dobrze napisany. Wprowadzasz czytelnika w swój świat i pożyczasz mu swoje kredki, żeby przypadkiem nie wypadł z rytmu. Zrobiłaś z Sabiny pół wampira, pół maga. Coś nie możliwego i coś haniebnego. Owoc zakazanej miłości. Bolesne rozczarowanie, rzekłabym.  Wprowadzasz element komizmu w postaci Demona! Gighul jest moim ulubieńcem. Żartobliwy, nieetyczny i zadziorny. No po prostu mieszanka wybuchowa, którą uwielbiam, Jaye! Jak dobrze, że się poznałyśmy! Oczywiście ta wiadomość nie miałaby sensu, gdybym nie wypomniała ci jeszcze Adama! O nie,

Wrzawa śmiertelnych - Eric S. Nylund

Witaj Ericu,  jakiś czas temu mieliśmy okazję spotkać się w świecie Eliota i Fiony Postów, którzy są bliźniakami. Mam nadzieję, że pamiętasz, bo ja tak. Była to dość nietypowa przygoda jaką odbyłam w ostatnich tygodniach i absolutnie nie żałuję decyzji o jej podjęciu.  Opowiadałeś mi o losach bliźniaków, którzy wcale nie byli ciekawymi postaciami. Piętnastolatkowie, wychowywani przez rygorystyczną babcię w małym miasteczku (że nie powiem na zadupiu). Uczą się w domu, pracują w pizzerii. Nic co mogłoby porwać, ale! Nagle zdradzasz prawdziwe pochodzenie tych dzieciaków i bum! Mamy wybuchy i pościgi. Krew bogów i demonów krążąca w ich żyłach. Stworzyłeś im legendę, o której istnieniu nie mają pojęcia. Są czymś mistycznym i niemożliwym. Kocham cię za ten motyw. Jest zagrożenie życia lub zdrowia, jest zabawa! Odwieczne konflikty i rozlew krwi. Zakazane uczucie i życie w kłamstwie.  Wprowadziłeś mnie i bliźniaków w sam środek walki Nieśmiertelnych z Piekielnymi. Walkę o właśnie

Naznaczeni śmiercią - Veronica Roth

Veronico... Jednym z podstawowych według mnie minusów w tej książce jest to, że tak bardzo powoli rozkręcasz akcję, że czytelnika może to aż znudzić. Na szczęście, gdzieś w połowie przypomniałaś sobie, że książka musi mieć jakiś koniec i próbowałaś nadrobić wcześniejsze ponad 200 stron.  Początek nawet daje rade. Poznajemy Akosa oraz jego rodzinę. Przenosisz nas do galaktyki, pokazujesz dwa zwaśnione ze sobą ludy, które muszą dzielić się planetą. Każdy ma swój los, którego nie może zmienić. Są wyrocznie, które sprawują pieczę nad różnymi wersjami przyszłości, a polityka jest dość kontrowersyjna i zagmatwana. Chyba lubisz takie klimaty, Roth. Posłużyłaś się Akosem jako właśnie takim wprowadzeniem do całej tej historii. Podziały, dary nurtu... Myślałam, że to on gra w tej opowieści pierwsze skrzypce, a Ty, droga Veronico, jednak wybrałaś na główną bohaterkę Cyrę. Księżniczkę spowitą czarnymi wiciami nurtu, które sprawiają ból nie tylko temu kto jej dotknie, ale również jej s

Fangirl - Rainbow Rowell

Cześć Rowell! Twoje bliźniaczki pomogły mi trochę odpłynąć i się rozluźnić. Wybrałaś bardzo dobry sposób na pokazanie świata fanfiction. Sama je piszę i dlatego Cat i Wren były takie bliskie mojemu sercu. Musi być niestety jednak małe "ale". Stworzyłaś dobrą pozycję, w której pokazujesz trudy rozstania, dorastania, walki o swoją pasję. Nie mogłam zrozumieć na początku dlaczego Cat- naszą główną bohaterkę- opisujesz jako szarą myszkę. To, że ma ona swoją książkową miłość i prowadzi o niej bloga nie musi świadczyć od razu o tym, że dziewczyna jest zamknięta na świat zewnętrzny! Uważam, że Wren- bardziej imprezowa z sióstr- także mogłaby być tą bardziej angażującą się w fikcyjny świat Simona Snowa.  Jasne, wiem Rainbow, że to jest prostsze do opisania. Dodatkowo przemianę takiej mimozy łatwiej jest przedstawić czytelnikowi. Zamknięta w sobie dziewczyna z przedmieścia idzie na studia. Musi rozstać się z ojcem i siostrą bliźniaczką, bo ta chce się zabawić i bardziej u

Księga Kłamstw - Teri Terry

Szanowna Pani,  opis zapowiadał się naprawdę dobrze. Rzekłabym nawet, że rewelacyjnie. Nietuzinkowy pomysł na fabułę: bliźniczki, kłamstwa i przepowiednia. Wszystko, co potrzebne jest w dobrej młodzieżówce, ale!!! Tak, musi być jakieś "ale". Teri, kochanieńka...  Pozycja należy do tych książek, które zostawiają nas w konsternacji. Zastanawiamy się, czy było to dobre, rewelacyjne, czy może zwyczajnie takie sobie.   Jak mogłaś tak zmarnować potencjał tej historii?  Okładka przyciąga spojrzeniem, aż człowiek chce ją mieć na swojej półce. Duży plus za ten projekt. Treść? Tak jak mówiłam. Mam niemiły posmak po tej historii. Nie bierz moich słów do siebie, Słoneczko. Po prostu mnie nie porwałaś. Za długo rozwijałaś wątek. Miałam wrażenie, że całość stoi w miejscu, aż nagle bum! I wszystko toczy się tak szybko... Dobrym zabiegiem było pokazanie perspektyw dwóch dziewczynek. Podobało mi się to, że można się pogubić w tym, która jest tą "dobrą", a która "zł

Kłamca - Jakub Ćwiek

Drogi Jakubie,  "Kłamca" okazał się być ciekawą niespodzianką. Nie doceniałam Cię, za co bardzo przepraszam. Oceniłam tak twoją twórczość, bo jesteś Polskim autorem i wiem, że była to moja głupota. Już nigdy nie skreślę Polskich pisarzy. Obiecuję Ci.  Twoja historia jest świetna. Przeczytałam dopiero jeden tom, ale już wiem, że to połączenie jest zachwycające. Mitologia nordycka jako motyw w zasadzie przewodni... Świetne! Udało Ci się to czerpanie ze źródeł kulturalnych i religii. To duży plus twojego dzieła. Wciąga, a wielowątkowość jest dobrym urozmaiceniem. Niemniej jednak wciąż nie wiem kto w tym wszystkim jest dobry, a kto zły? A może nikt?  Humor naszego Lokiego jest idealny. Sarkastyczny - taki jaki lubię, dlatego to kolejny punkt dla Ciebie, Jakubie. Tak chyba właśnie widziałam tytułowego Kłamcę, chociaż! Musze przyznać, że miałeś kilka niedociągnięć w moim wyobrażeniu.  Nie miałam go za takiego zaangażowanego. Zawsze brałam go za boga, który raczej nie

Buntowniczka z pustyni - Alwyn Hamilton

Szanowna Alwyn,  poznanie Amani było dla mnie przyjemnością jakich mało. Jej temperament, błysk niebieskich oczu i wieczny zapach prochu strzelniczego. Czego można chcieć więcej, kiedy główna bohaterka jest dobrym przykładem na to, że kobiety również mogą być przebojowe, kobiece i zabójcze jednocześnie?  Przyznam, że początkowo miałam ją za niewdzięczną i samolubną egoistkę. Jej przyjaciel, Tamid, zakochany w niej, chcący ją chronić, dać jej opiekę. Zostawia go przy pierwszej lepszej okazji. Wiesz... Było mi nawet z tego powodu trochę przykro, bo jednak stworzyłaś z tego taki typowy friendzone. Zapatrzony w Amani kaleka, który nie może liczyć z jej strony na nic więcej aniżeli przyjaźń.  Nie wiem jak to zrobiłaś, Hamilton, ale w pierwszej części przygód naszej Buntowniczki, tak przyciągnęłaś moją uwagę, że nie wiem kiedy pierwszy tom dobiegł końca. Poznałam Jina, który jest przystojnym uciekinierem. Żartowniś, amant, wojownik z wolą przetrwania tak dużą, jak Niebieskookiego

Dwór cierni i róż - Sarah J. Maas

Maas!  Mamy do pogadania, moja droga. Nie spodziewałam się tego po Tobie, zwłaszcza, że dopiero się poznałyśmy. A ty? Co ty zrobiłaś z moim sercem? Bezceremonialnie mi je zabrałaś! To niedopuszczalne. "Dwór cierni i róż", pierwsze spotkanie, kilka stron... Co Ty sobie myślałaś pisząc tą książkę? Myślałaś, że będzie więcej takich naiwniar, które pokochają twój perfekcyjnie dopracowany świat? Czy uważałaś, że ta cała Feyre zdobędzie swoich zwolenników? No i ten cały motyw "Pięknej i Bestii"? Myślałaś, że to wypali?  Jeżeli tak, to miałaś cholerną racje! Dałaś czadu dziewczyno i gdy tylko przeczytałam pierwszy tom musiałam sięgnąć po drugi! Mistrzostwo. Główna bohaterka jest silną i niezależną kobietą, która marzy po prostu o spokoju. Super motyw z tym, że Feyre kocha malować. To bardzo mnie urzekło, nadało jej takiej delikatności i subtelności. Duży plus, Saro. Jestem zauroczona tym jak piękną duszę stworzyłaś dla tej postaci i jeszcze kilku, które pojawiaj

Wizje w mroku - Lisa Jane Smith

Droga Liso... Spotkałyśmy się w jednej historii tak wiele razy, że trudno mi zliczyć ile ich było. Nasze pierwsze spotkanie było tak miłe, że musiałam wrócić do naszej  Kaitlyn oraz jej przyjaciół. Zaczarowałaś mnie. Nie muszę chyba mówić jak przyjemną lekturą okazała się ta książka.  Kaitlyn, która w swoim rodzinnym miasteczku czuje się jak intruz, dostaje zaproszenie do badania jej niezwykłych zdolności. Ma chodzić do elitarnej szkoły dla wybitnie uzdolnionych. Projekt jak ze snu. Może znajdzie swoje miejsce, prawda?  Zrobiłaś ją na nieświadomą swoich atutów dziewczynę. Wykreowałaś z niej oziębłą i nieczułą istotę, która musi nauczyć się kochać. Postawiłaś na jej drodze dwóch mężczyzn. Liso, to bardzo przypomniało mi o twoich "Pamiętnikach wampirów", ale nie na tyle, bym zrezygnowała.  Rob był wcieleniem wszystkiego co dobre. Dałaś mu dar adekwatny do jego duszy i moralnych zasad, których przestrzegał. To, że nie widział kobiet jako obiekt seksualny było ci