Przejdź do głównej zawartości

Buntowniczka z pustyni - Alwyn Hamilton

Szanowna Alwyn, 
poznanie Amani było dla mnie przyjemnością jakich mało. Jej temperament, błysk niebieskich oczu i wieczny zapach prochu strzelniczego. Czego można chcieć więcej, kiedy główna bohaterka jest dobrym przykładem na to, że kobiety również mogą być przebojowe, kobiece i zabójcze jednocześnie? 

Przyznam, że początkowo miałam ją za niewdzięczną i samolubną egoistkę. Jej przyjaciel, Tamid, zakochany w niej, chcący ją chronić, dać jej opiekę. Zostawia go przy pierwszej lepszej okazji. Wiesz... Było mi nawet z tego powodu trochę przykro, bo jednak stworzyłaś z tego taki typowy friendzone. Zapatrzony w Amani kaleka, który nie może liczyć z jej strony na nic więcej aniżeli przyjaźń. 

Nie wiem jak to zrobiłaś, Hamilton, ale w pierwszej części przygód naszej Buntowniczki, tak przyciągnęłaś moją uwagę, że nie wiem kiedy pierwszy tom dobiegł końca. Poznałam Jina, który jest przystojnym uciekinierem. Żartowniś, amant, wojownik z wolą przetrwania tak dużą, jak Niebieskookiego Bandyty. 

Nie sądziłam, że gorący piach pustyni przyciągnie mnie do magii Dżinów, Buraqi i Półdżinów. Jedyne co mnie bardzo zastanawia skąd ten zabieg, by nadać Jinowi takie imię. Nie zrozum mnie źle, po prostu potrafi to zmylić przy rozmowie o książce. To był jednak twój wybór i może kiedyś poznam odpowiedź. 

Al, pozwól, że przejdę od razu do drugiego tomu. "Zdrajcy tronu", w którym Amani jakby dojrzała. Zrozumiała, że ludzie wokół niej są jednak ważni i tym razem nie byłaby w stanie ich poświęcić dla własnego dobra. Powiem Ci, że gdzieś tam w środku poczułam dumę i radość, bo w tak cudowny sposób pokazałaś zmiany jakie mogą zachodzić w człowieku. Wystarczy tylko w końcu odnaleźć swoje miejsce na pustyni. 

Minusem naszego drugiego spotkania jest jednak brak Jina. Tak mało wątków, że czuję niedosyt tej postaci, nie mniej jednak wprowadzenie Sułtana... Fascynujące przedstawienie tych wszystkich zasad panujących w haremie, rozmów z wysłannikami i Sułtana... Al, nie mogę tego do końca przełknąć, wiesz? Jakoś sama postać władcy nie może mnie przekonać do znienawidzenia jej, co więcej! Zaczęłam nawet darzyć Sułtana sympatią i nie wiem czy ze mną jest coś nie tak, czy to był specjalny zabieg z twojej strony. 

Nie mogę doczekać się kolejnej części, bez dwóch zdań nie spodziewałam się tak utknąć w ruchomych piaskach pustyni Miraji. 

Do następngo, Alwyn
Słowa Spisane
_________________________________________________________________________________

Tytuł: Buntowniczka z pustyni
Autor: Alwyn Hamilton
Tłumaczenie: Agnieszka Kalus
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Ilość stron: 365

Komentarze

  1. Ale kochana na jednym tchu sie czyta twoje posty ! na pewno będę tu częściej zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje bardzo!!! Nie radzę sobie w pisaniu "standardowych" recenzji, stąd tez pomysł na listy... Cieszę się, że dobrze się to czyta :)

      Usuń
  2. Buntowniczka czeka na półce na mnie :D Sposób w jaki prowadzisz bloga i wyrażasz swoje zdanie, jest genialny! <3 :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj zapędziłam się w czytaniu, a drugi tom dopiero przede mną! Pędzę niczym pocisk wyszczelony przez Amani kończyć Buntowniczkę. Świetny blog :*

    Book Beast Blog

    OdpowiedzUsuń
  4. Już od jakiegoś czasu chcę się zabrać za tę serię, bo wszyscy chwalą ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z recenzją pisaną w takim stylu jeszcze sie nie spotkałam. Jiny...? Magia? Lubię fantasy, a zdaje mi się to podchodzić pod taką kategorię. Tytuł mówi sam za siebie - chyba coś dla mnie. xD

    OdpowiedzUsuń
  6. Jedne z najlepszych książek tego roku, pustynny klimat i dżiny to zupełnie coś innego. Seria bardzo wpasowała sie w moje gusta. Jedym minusem jest brak Jina w Zdrajcy tronu, zupełnie jak powiedziałaś 🙂

    Pozdrawiam,
    mariadoeseverything.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam w planach "Buntowniczkę z pustyni", od kilka dni czeka na Kindlu na przeczytanie, ale szczerze mówiąc nie miałam zamiaru zabierać się za nią w najbliższym czasie. Twoja recenzja chyba to zmieni, po niej jestem jeszcze bardziej ciekawa tej książki :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Rudowłosa - Jaye Wells

Jaye, Kochanie! Nasza przygoda w "Rudowłosej" była cudowna! Twoje poczucie humoru, pomysł na fabułę, wykreowanie postaci... Z Tobą nic, tylko konie kraść!  Sabina Kane zdobyła moje serce, chociaż na pierwszy rzut oka, Ona swojego nie posiada. Zimna i bezwzględna. Zabójczyni, bo kimże innym może być jako wyrzutek? Nie ważne, że jej babcia jest szychą wampirów.  Jak ty to wszystko uknułaś, Wells? Pierwszy tom jest naprawdę dobrze napisany. Wprowadzasz czytelnika w swój świat i pożyczasz mu swoje kredki, żeby przypadkiem nie wypadł z rytmu. Zrobiłaś z Sabiny pół wampira, pół maga. Coś nie możliwego i coś haniebnego. Owoc zakazanej miłości. Bolesne rozczarowanie, rzekłabym.  Wprowadzasz element komizmu w postaci Demona! Gighul jest moim ulubieńcem. Żartobliwy, nieetyczny i zadziorny. No po prostu mieszanka wybuchowa, którą uwielbiam, Jaye! Jak dobrze, że się poznałyśmy! Oczywiście ta wiadomość nie miałaby sensu, gdybym nie wypomniała ci jeszcze Adama! O nie,

Nieprzeczytane.pl

Drogie Nieprzeczytane! Zauważyłam Twoje pytanie jakiś czas temu i zdecydowałam, że przybliżę Ci w jaki sposób spędzam lato oraz jak wplatam w to moje ukochane książki. Mam oczywiście nadzieję, że u Ciebie także wszystko dobrze i jesteś zadowolone z ilości książek, które możesz rozsyłać do nowych domów. Jesteś w tym niezawodne, więc jestem spokojna. Wracając do Twojego pytania... Jak czytam? Pewnie nie zaskoczę cię, jeżeli powiem, że wieczorami otulam się kocem i do lektury popijam herbatę? Oczywiście, że nie, przecież tyle razy mówiłam, że kawa nie jest stworzona dla mnie, a Ty masz świetną pamięć. Dodatkowo powiem Ci w sekrecie, że ostatnio najbardziej lubię czytać w pracy... (Nie muszę chyba pisać,żebyś nie mówiło o tym mojemu szefowi?)  Wiem, że dla Ciebie to może być przesada, bo pracuje w księgarni i co za dużo to nie zdrowo, ale to kusi. Oh Nieprzeczytane, nawet nie wiesz jak bardzo! Ostatnio też czytam kilka książek naraz, żeby jak najszybciej nadrobić zaległości

Wrzawa śmiertelnych - Eric S. Nylund

Witaj Ericu,  jakiś czas temu mieliśmy okazję spotkać się w świecie Eliota i Fiony Postów, którzy są bliźniakami. Mam nadzieję, że pamiętasz, bo ja tak. Była to dość nietypowa przygoda jaką odbyłam w ostatnich tygodniach i absolutnie nie żałuję decyzji o jej podjęciu.  Opowiadałeś mi o losach bliźniaków, którzy wcale nie byli ciekawymi postaciami. Piętnastolatkowie, wychowywani przez rygorystyczną babcię w małym miasteczku (że nie powiem na zadupiu). Uczą się w domu, pracują w pizzerii. Nic co mogłoby porwać, ale! Nagle zdradzasz prawdziwe pochodzenie tych dzieciaków i bum! Mamy wybuchy i pościgi. Krew bogów i demonów krążąca w ich żyłach. Stworzyłeś im legendę, o której istnieniu nie mają pojęcia. Są czymś mistycznym i niemożliwym. Kocham cię za ten motyw. Jest zagrożenie życia lub zdrowia, jest zabawa! Odwieczne konflikty i rozlew krwi. Zakazane uczucie i życie w kłamstwie.  Wprowadziłeś mnie i bliźniaków w sam środek walki Nieśmiertelnych z Piekielnymi. Walkę o właśnie